Marzena Niewiarowska

Założycielka i dyrektor szkoły wizażu, stylizacji i charakteryzacji STYLAB Laboratorium Stylu w Gdańsku.


* Podejmując decyzję o budowaniu osobistej marki oczekiwałam zmiany. Liczyłam, że to, co nastąpi w trakcie trwania i po zakończeniu programu, spowoduje większą pewność siebie, śmiałość w rozwijaniu własnego biznes,u jak również realizację marzeń zawodowych i osobistych. Nie zawiodłam się!

* Program warsztatów jest kompleksowy i z niczego bym nie rezygnowała, ciekawi mnie tylko co jeszcze mogłabym dowiedzieć się o sobie, biorąc ponownie w nich udział?

* Pytania, które nurtowały mnie przed programem znalazły odpowiedź, pojawiły się za to kolejne, dzięki którym odkrywam śmiało nowe perspektywy w biznesie.

* Budowanie marki polecam wszystkim, którzy chociaż przez chwilę pomyślą o sobie, jak o rozpoznawalnej marce. Osoby, które nie wykazują zainteresowania byciem widzialną osobą na rynku, po prostu nie są jeszcze gotowe. Prowadzące program Ewa Czertak i Emilia Bartosiewicz prezentują pełen profesjonalizm. Warsztaty przebiegały w pozytywnej i twórczej atmosferze, co nie znaczy, że zawsze było łatwo. Dla mnie osobiście trudne było stworzenie i opowiedzenie własnej historii. Niby proste powiedzieć coś o sobie i swojej pracy, a jednak zmagałam się z tym tematem. Wcześniej uważałam, że najlepiej o mnie powie moja dobrze wykonana praca. Okazuje się, że to nie wystarcza. Kolejnego szoku doznałam, kiedy zobaczyłam siebie na ekranie i swoją mowę ciała podczas wystąpienia.

* W trakcie trwania warsztatów było dużo emocji, w końcu pracowałam nad wrażliwą materią, nad sobą i, z dzisiejszej perspektywy czasu, jestem bardzo zadowolona. Wypracowana większa świadomość siebie spowodowała, że daję sobie przyzwolenie na prowadzenie biznesu na własnych warunkach i wiem, że nic nie muszę. A już na pewno dostosowywać się do lansowanego dzisiaj modelu biznesowego: bardziej, więcej, szybciej. Paradoksalnie zmieniając swoją perspektywę widzę u siebie śmielsze podejście do nowych pomysłów i wiarę, że wszystko da się zrobić. A gdyby nawet, jakiś pomysł nie wypalił, to co z tego?

* To, co teraz mi towarzyszy, to „ być odważną, robić swoje, sięgać po nowe” tak jak zawsze, najlepiej jak się da. A wystąpienia przygotowywać wcześniej, osadzać w ramach, panować nad gestykulacją, aby później móc swobodnie improwizować.

Zostaw komentarz