O AKADEMII

Emilia Bartosiewicz odeszła z korporacji bez jednej dla siebie ważnej wizytówki, a zbudowała sporą sieć kontaktów między kobietami biznesu. Jej Ladybusiness Club skupia blisko 60 członkiń. Zanim rozpoczęła przygodę z biznesem, przez 5 lat pracowała w międzynarodowej korporacji. Zajmowała się organizacją spotkań i konferencji dla top managamentu. Odpowiadała też za utworzenie biura korporacji w Polsce.

Gościem Specjalnym i Ambasadorką spotkania będzie Beata Tyszkiewicz, która wygłosi wykład „Savoir vivre Kobiety z Klasą XXI wieku”. Ogólnopolski Dzień z Klasą to zaakcentowanie wartości, jakimi powinna kierować się każda kobieta w życiu, myśląc o kształtowaniu wielowymiarowego piękna wokół siebie. To dzień, w trakcie którego każda z nas może powiedzieć o sobie „Mam klasę!”.

Kiedy już odkryjesz w czym jesteś dobra, niezastąpiona, wkracza do Twojego życia pasja i staje się motorem podejmowania działań. Odryłaś swój talent i co dalej? Steve Jobs kiedyś powiedział: „Twoja praca wypełnia większość Twojego życia, jedynym sposobem by osiągnąć satysfakcję…”

Rozpoczynając pracę z osobami, które chcą budować własną markę, witam każdą zawsze tak samo – witam w Klubie Zwyczajnych. I przed każdą osobą stawiam to samo zadanie. Pokaż, co takiego w Twoich produktach czy usługach odpowiada na pragnienia ludzi, a dasz prawdziwy powód do prowadzenia z Tobą interesów. Następnie naucz się sztuki sprzedawania siebie, wykorzystując swoje mocne strony.

Czy w Polsce istnieje jedno właściwe rozumienie Personal Brandingu? Odpowiedź krótka i uczciwa: NIE MA. O sukcesie konkretnej drogi budowania osobistej marki decyduje finalny odbiorca, a każda propozycja zbliżająca do samodzielności w działaniu i myśleniu staje się dzisiaj wartościowa i na wagę złota.

Bohaterowie jakich znamy z dzieciństwa ponoszą ryzyko, pomagają innym i występują w obronie wartości – z pełną świadomością kosztów i niebezpieczeństw. Czy Ty jesteś bohaterem własnej marki? Znalezienie wyższego celu dla codziennych działań zawodowych wymaga nie lada gimnastyki, a nawet rzekłabym ekwilibrystyki. Co z tego, że mamy zajęcie, które wystarcza by zapełnić dzień lub daje zabezpieczenie finansowe, jeśli nie ma w nas radości tworzenia i pasji?

By kobieta mogła wejść w świat biznesu musi poznac jego reguły. A to są wciąż męskie reguły gry. Możesz znaczyć więcej będąc świadoma ich zasad. Często kobiety w biznesie upodabniają się do mężczyzn by móc stać się ich partnerami biznesowymi.

Na rynku wciąż pojawiają się poradniki w stylu zmienię twoje życie, sukces na 50 sposobów, zostań milionerem, skalibruj swój umysł na sukces, kupujesz, czytasz zachłannie a po kliku stronach zawiedziona odkrywasz, że to kompletnie nie dla ciebie. Tak, jak w przypadku większości książek kucharskich czy książek modowych. Ostatnie porady zaczęły pojawiać się na temat personal brandingu, dlatego postanowiłam sprostować kilka niedorzeczności.

Nic tak nie podnosi energii jak emocjonująca rozmowa osób o kompletnie innych poglądach w temacie szczególnie tym, który został zawarty w tytule.A zaczęło się niewinnie, od określenia tego, co jest niezbędne kobiecie, by mogła myśleć o sobie: „Mam klasę”! Kością niezgody okazał się savoir vivre. Bo po co i komu jest potrzebny?

Wszyscy w głębi duszy potrzebujemy porządku i piękna. „Jeśli jako cały majątek pozostaną Ci dwa chleby sprzedaj jeden z nich i za groszę kup hiacyntów by nakarmić swoją duszę”. Chleb i kwiaty? Pierwsza myśl to przesada.

Świat niespecjalnie potrzebuje pięknych i wystylizowanych celebrytów, wielkich pokazów mody czy kolejnych farm piękności. Świat za to szalenie potrzebuje większej życzliwości, hojności, mądrości – mówiąc wprost – potrzebujemy w życiu klasy.

Personal branding czyli osobista marka to nowa koncepcja odnosząca się do osób indywidualnych w obszarze budowania wiarygodności, więzi i zaufania, które ludzie odczuwają względem drugiego człowieka a tym samym względem produktu, usługi, która jest przez niego proponowana. Do niedawna budowanie marki było rezerwowane tylko dla dużych firm i korporacji, zaś personal branding odnosi się do osoby. To budowanie marki, opartej na osobistej tożsamości, określające pewien zestaw obrazów, emocji i uczuć, które będą oddziaływały na innych, zanim wejdziemy z nimi w bezpośrednią interakcję i będziemy chcieli oferować nasze produkty i usługi.

Ekspert budowania osobistej marki i wizerunku Ewa Czertak oraz ekspert w kreowaniu piękna dr n.med. Beata Detchloff szukają odpowiedzi na pytanie czy profesjonalny wizerunek w biznesie może być atrakcyjny.

Buduj wizerunek, buduj markę osobistą, w ten sposób zbudujesz mocną markę swojej firmy. A jeżeli klasa, to już na całe życie – przekonuje Ewa Czertak, która w Lady Business Club pomaga kobietom osiągać sukces na własny rachunek. Emilia Bartosiewicz i Ewa Czertak po odejściu z pracy na etacie, długo szukały informacji, na kim mogłyby się wzorować tworząc własne firmy i postanowiły stworzyć, dla kobiet takich jak one, spotkania w ich własnym Lady Business Club. Członkinie Klubu wspierają się w prowadzeniu własnego biznesu, a ich spotkania przypominają radosne i kolorowe święto. Długo się do nich przygotowują.

Po kilkunastu latach, kiedy przybyło mi lat, doświadczenia i ponownie zostałam mamą. Zweryfikowałam hasło: „Bądź sobą”. Często rozumiane opacznie stało się źródłem rozleniwienia i akceptacji złych zachowań i nawyków. Dzisiaj w dobrym guście i stylu jest dbać o własną równowagę i wygodę.

Kształtowanie e-wizerunku, rozumianego jako wizerunek tworzony za pomocą mediów elektronicznych, może stać się syzyfową pracą, jeśli od początku nie zdamy sobie sprawy z jego wagi, nie będziemy kreować go świadomie i dbać o jego utrzymanie. Badania przeprowadzone przez Centrum Nowej Technologii, opublikowane przez portal eGospodarka.pl, pokazały, że 80 proc. ankietowanych chętniej korzysta z oferty dostępnej w sieci, a aż 92,5 proc. uzależnia wybór danej firmy od tego, jak prezentuje się ona w internecie. 56,13 proc. badanych twierdzi, że strona www przedsiębiorstwa jest równie ważna jak jego wizerunek offline. W obliczu tych statystyk niepokojące wydają się być dane, że tylko 15 proc. internautów świadomie buduje własny wizerunek w internecie.

Wiele poznanych przez nas kobiet ma poczucie, że nie kieruje swoim życiem w sposób satysfakcjonujący. Dla wielu źródło ulgi to dowiedzenie się, że normalnym jest stan poszukiwania i po prostu zwyczajne ludzkie nie wiem czego chcę. Wiele kobiet wybiera to, co jest pewne czyli bycie mamą na pełen etat, a później wydłuża ten okres w nadziei, że z czasem jakieś rozwiązanie się znajdzie.

Właściwie zbudowana i wypromowana marka działa jak kurier, przynosi odpowiednio zapakowaną informację na nasz temat pod dokładnie podany adres (grupa docelowa). Dostarczona informacja pozwala odbiorcy szybko rozpoznać z jaką marką osoby ma do czynienia. W tym krótkim momencie odbiorca „odczytuje“ wartość marki i określa czy chce być z nią w kontakcie czy wręcz przeciwnie, zrobi wszystko, by tego kontaktu uniknąć.

Savoir-vivre, w tym etykieta biznesu, upraszcza życie – podpowiada, jak nie wykraczać poza przyjętą linię, pozwala na dopasowanie się, daje szlif, a jednak wymaga od nas świadomie podejmowanego wysiłku. Poza nielicznymi wyjątkami, my zwyczajnie musimy wypracować w sobie określone mechanizmy reagowania i zachowania.

Savoir-vivre to świadomy wysiłek uprawiania siebie, uprawiania swojego intelektu, sprawności, umiejętności.

Najczęściej spieszymy się pisząc korespondencję służbową i dlatego warto po napisaniu właściwej treści dodać miłe formy grzecznościowe. Warto nawiązać do wcześniejszej korespondencji, podziękować, napisać serdeczne pozdrowienia, podpisać się pełnym imieniem i nazwiskiem wraz z funkcją służbową. Taki zwyczaj w zupełności zastąpi emotikony, a jednocześnie wyrazimy swoje emocje i szacunek dla adresata korespondencji. Pamiętajmy, że po drugiej stronie maila jest taki sam człowiek jak my.

Atrakcyjność w biznesie to przede wszystkim stworzenie w oczach klienta właściwego obrazu nas samych, stworzenie porywającej opowieści, która zapadnie w pamięć i będzie wyrażała dokładnie to, na czym nam zależy. Również z doświadczenia wiem, że dobra historia zmienia świat drugiego człowieka, zmienia jego nastawienie. A czy w kontaktach biznesowych nie o to nam właśnie chodzi? – o zmianę nastawienia klienta do nas, do naszej usługi, firmy.

Przede wszystkim złapałam wieloletnią perspektywę w tym, co robię. Żyjemy tu i teraz, ale nasze cele muszą sięgać daleko w przyszłość. Sprawdza się maksyma: miej własne cele, bo inaczej będziesz realizował cudze. Czuję się wyposażona w doskonałe narzędzia do ich realizacji. I wiem, że osiągnę to, co zaplanowałam. Nie zatracę przy tym nigdy szacunku do samej siebie.
Rekomenduję kurs budowania marki osobom zdecydowanym na wzięcie odpowiedzialności za wszystko w swoim życiu we własne ręce. Aby ten kurs osiągnął wymierny skutek w naszym życiu, obowiązuje postawa: maksymalne zanurzenie.

Zgłosiłam się jako jedna z pierwszych w 2013 roku i tak zaczęła się moja wielka przygoda. Tak jak dla każdej z Was, Ewa Czertak stała się dla mnie mentorem, doskonałym mówcą i inspiratorką działań. Kiedy wspominam swój udział w kursie budowania marki to myślę o godzinach, dniach, tygodniach, a w końcu, miesiącach własnej pracy i pracy mentora. Ewa użyczyła mi swojej wiedzy, doświadczenia i wsparcia. To nie był łatwy czas. Wymagał cierpliwości, pracy i krytycznego spojrzenia na siebie. Był swoistą lekcją pokory, która pozwoliła na rozwinięcie skrzydeł. To wszystko mogło się udać tylko dla tego, że do serca wzięłam sobie słowa Ewy: „Masz szansę wykorzystać swój rozwój osobisty, jeżeli przez chwilę będziesz gotowa być uczniem”.

Zaczęłam Kurs z postanowieniem wzmocnienia swojego osobistego wizerunku. Polecam cały proces w szczególności kobietom o wolnych, artystycznych zawodach, zwłaszcza świadczących usługi.
Największym wyzwaniem w czasie trwania Kursu, było rozróżnienie marki osobistej od marki firmy, która funkcjonuje od kilkunastu lat.
Zdecydowanie najważniejszym efektem uczestnictwa w warsztatach było zrozumienie i docenienie wartości własnej firmy. Dzięki warsztatom pozbyłam się lęku przed nagrywanie siebie. Pozwoliło mi to przełamać pewnego rodzaju barierę, np. do prowadzenia live’a, który jest obecnie jedyną skuteczną metodą pozycjonowania strony na Facebook’u.
Najważniejszym efektem uczestniczenia w procesie było zdanie sobie sprawy, że koniecznie muszę zadbać o siebie jako markę osobistą.

Wiedziałam, że ten kurs jest inny niż pozostałe propozycje na rynku. Kierowała mną duża ciekawość. Wiedziałam, że nie będzie łatwo.
Rekomendowałabym kurs każdej przedsiębiorczej osobie, która zdecydowała się pójść swoją drogą i założyła własną firmę. W dzisiejszych czasach, jak nigdy wcześniej przedsiębiorca musi mieć wiarę w siebie, takie wewnętrzne przekonanie, że poradzi sobie w każdej sytuacji. Niezbędne jest do tego zagłębienie się w siebie i poznanie siebie. Po kilkunastu latach w biznesie trudno poznać swoje pragnienia, odkryć ambicje i formułować cele na 2026 rok. Podczas całego kursu targały mną różne emocje, od wzlotów do upadków. Kończąc kurs czuję pewien niedosyt. Może to i lepiej, bo dalsze działania powinien każdy z nas kontynuować sam. Zakończenie kursu dopiero tę pracę tak naprawdę rozpoczęło.
Z perspektywy 7 miesięcy, kiedy patrzę wstecz na to, co się w moim życiu zadziało….zrozumiałam, że życie daje wiele możliwości, trzeba tylko znaleźć właściwe rozwiązania dla siebie i firmy.

Kurs budowania marki zaczęłam z wielkim chaosem w głowie, mnóstwem pomysłów, których nie potrafiłam usystematyzować i postanowieniem, że czas spędzony na wspaniałych spotkaniach z grupą i, przede wszystkim, z Ewą Czertak musi zaowocować uporządkowaniem moich działań.
Program kursu jest wspaniały, potrzebny każdej kobiecie, która ma określone zawodowe aspiracje i rozwija działalność biznesową, ale również potrzebny tym, którzy swoją działalność prowadzą już od lat. Spotkania dają inne spojrzenie na to, co robimy – świeży, nowy i czasem zupełnie inny ogląd sytuacji – niesamowicie ważne.

Moja historia budowania marki osobistej to przykład drogi – metamorfozy. Ciągle wiem, że mam wiele do zrobienia, ale teraz nie boję się tego co przede mną. Poprzez markę osobistą zbudowałam siebie, podziękowałam sobie za wiele rzeczy i dałam sobie prawo cieszyć się z małych sukcesów. Człowiek zmienia się pod wpływam inspiracji lub pod wpływem desperacji. Ja wolę tę pierwszą opcję dlatego wybrałam budowanie marki w monencie gdy moja firma kręci się całkiem nieżle. Zachęcam wszystkich do rozwoju w tym kierunku. Chciałabym teraz wszystkim powiedzieć nie traćcie czasu budujcie waszą markę osobistą, a potem markę firmy.
Dziękuję wszystkim tym osobom, które towarzyszą mi w drodze, szczególnie Ewie Czertak za bycie ze mną w ostatnim czasie. Moja przygoda z Akademią Marki z Klasą dobiega końca ale czuję, że otwierają się nowe drogi i cały czas Ewa pozostaje blisko mnie.

Program Personal Branding Bądź widzialną Marką zaczęłam z chęcią inspiracji i nowej energii.
Rekomenduję kurs wszystkim, którzy chcą się kształcić, rozwijać zarówno w sferze osobistej jak i zawodowej, osobom otwartym, gotowym na konstruktywna krytykę. Program dostosowany jest do potrzeb osób mających doświadczenie biznesowe oraz dla stawiających pierwsze kroki w realizacji swoich projektów. Nie polecam osobom, które nie mają skonkretyzowanych pomysłów biznesowych. Bardzo dobre szkolenie! dużo konkretów i nowości inspirujących do szybkiej realizacji. Będę polemizowała z opinią, usłyszaną wczoraj, że Polska goni zachód. Miejsca takie jak Akademia Marki z Klasą tworzą i popularyzują trendy, o których inni dopiero usłyszą.

Gdyby cały kurs przekuć na metaforę, będzie to podróż. Polecam ją osobom ciekawym świata, chcącym widzieć więcej, otwartym na przygody i nieznane lądy, głodnym innych ludzi i bardzo kreatywnym. Akademia to rodzaj podróży, z której wraca się z wielkim plecakiem wrażeń, a te, niczym dobrze napisane książki, będą towarzyszyć nam przez całe życie.
Kurs zaczęłam z nadzieją na zmiany, byłam gotowa do pracy nad sobą i chciałam pomóc własnej firmie. Program rekomenduję osobom świadomym, obowiązkowym, pracowitym. Odradzam osobom szukającym trików i tanich efektów lub też nieuporządkowanym emocjonalnie. Budowanie marki osobistej to głęboka praca nad sobą i firmą.
Efekty pracy są ważne przede wszystkim dla mnie i dlatego są tak bardzo ważne dla przyszłości mojej firmy ESTY. Z niecierpliwością czekam na odsłonę nowej ESTY wraz z nowym logo, stroną internetową, blogiem i wizerunkiem w sieci. Uważam, że zrobiłam własnej marce piękny prezent z okazji nadchodzących 10 urodzin.

Bardzo istotnym założeniem, z którym rozpoczęłam kurs było dla mnie zwiększenie rozpoznawalności marki, aczkolwiek na tyle umiejętne, aby nie przekraczać pewnych granic.
Rekomenduję kurs osobom, które chcą odnaleźć swoje prawdziwe „ja”, chcą świadomie budować swój wizerunek oraz zwiększyć jego zasięg. Osoby poszukujące, mające w sobie ciągły niedosyt – jestem przekonana, świetnie odnajdą się w Akademii. Kurs pozwala zobaczyć siebie i swoją firmę w nowym świetle. Określamy swoją wartość i uczymy się odwagi, by sięgać po więcej w życiu. Aczkolwiek trzeba mieć w sobie gotowość, chęć do zmian, dużą otwartość i empatię, bo są chwile wymagające wyjścia ze strefy komfortu a tym samym bardzo osobiste.
Najważniejszym efektem uczestnictwa w kursie to pewność własnych umiejętności i sukcesów i komunikowania ich odbiorcom marki.

Polecam kurs tym, którzy już działają w biznesie, ale cel jaki chcą osiągnąć jest jeszcze dla nich nieczytelny.
Skrzydeł dodawały rozmowy z prowadzącą kurs Ewą Czertak ,która zobaczyła we mnie więcej niż ja sama widziałam przez te wszystkie lata.
Z perspektywy siedmio miesięcznego kursu, to co się w moim życiu zadziało widzę wielką zmianę. Udział w kursie to było odkrywanie i rozwijanie swoich możliwości. Nauka komunikacji, swobody bycia, myślenia o firmie w inny niż dotąd sposób. Była to praca nad zmianą przekonań o sobie i swoich możliwościach.
Gdybym miała określić jeden najważniejszy efekt to jest to zrozumienie, że biznes nie składa się z problemów, lecz z wyzwań, z którymi sobie poradzę, bo istnieją odpowiednie narzędzia lub ludzie do tego stworzeni.

Bardzo sceptycznie podchodzę do programów szkoleniowych. Nie inaczej było w przypadku Akademii Marki z Klasą. Jednak już po pierwszym spotkaniu, po raz pierwszy zaczęłam zastanawiać się nad sobą, analizować swoje potrzeby, plany zawodowe i prywatne. Pierwsze spotkania były dość trudne. Okazało się, że nie potrafimy przedstawić siebie, swojej marki w kategorii sukcesu! Pamiętam doskonale przełomowy moment w projekcie, kiedy po wielu naszych nieudolnych próbach przedstawiania historii swojej marki, Ewa Czertak (Ewa, jak ja Ci dziękujęJ) powiedziała: „Dziewczyny, teraz ja opowiem Wam Wasze historie!”. I opowiedziała. To było niesamowite! W jej wykonaniu nasze historie stały się historiami sukcesu! Stałyśmy się dumne z siebie. Jestem dzisiaj Ambasadorem Luksusu we własnej firmie i wiem, że to moja misja życiowa dzielić się w sposób doskonały swoją wiedzą i doświadczeniem. Budowanie marki to konsekwentna i ciężka praca, wiem coś o tym ponieważ zbudowałam markę Perfect Vision od podstaw.

Polecam program Akademii Marki z Klasą wszystkim którzy chcą więcej dowiedzieć się o sobie, którzy dążąc do sukcesu nie zapominają o sobie i chcą pracować nad sobą i swoją marką!!!

Uważam, że z kursu może skorzystać każdy, niezależnie od wieku, etapu kariery, pozycji zawodowej. Dla niektórych będzie to odkrywanie absolutnie nowych rzeczy, poznawanie siebie, dla innych moment zastanowienia się, podsumowanie tego, co osiągnęli, zbudowali, co można uporządkować w działaniach, aby były one bardziej spójne.
Największym wyzwaniem z jakim przyszłam do Akademii Marki z Klasą był fakt, iż wchodziłam w nową branże, rozpoczynałam swoja drogę zawodową jako przedsiębiorca w branży w, której wcześniej nie pracowałam. Nie mogłam powiedzieć o sobie, że jestem ekspertem, specjalistą w tej dziedzinie. Miałam sporo wątpliwości, jak powiązać swoje wcześniejsze doświadczenie zawodowe z nową rolą.
Najważniejszy efekt uczestnictwa w kursie: Mam jasno określoną historię, którą mogę się posługiwać. Wiem, jak naturalnie powiązać moje wcześniejsze doświadczenie życiowe i zawodowe z tym, czym zajmuję się obecnie. Czuję, że jestem wiarygodna w tym co mówię.

Rozpoczęłam Kurs z chęcią odkrycia swojej pasji na nowo. W dłuższej perspektywie czasu oczekiwałam określenia konkretnych celów oraz strategii firmy, szukałam również sposobu na obecność marki w mediach. Polecam kurs dla osób, które potrzebują uporządkowania, inspiracji do prowadzenia przedsiębiorstwa.
Jak marka osobista zmienia/zmieniła moją firmę? Jestem bliżej swojej firmy, widzę zaangażowanie swoich pracowników. Chce tworzyć pozytywny wizerunek firmy w Internecie. Widzę zmiany w postrzeganiu mojej firmy, zatrudniłam dodatkowego lekarza dziecięcego. Rozszerzyłam działalność z profilaktyki – zapraszam grupy przedszkolne w celu zapoznania się z gabinetem, wykonujemy pierwsze adaptacyjne przeglądy u maluchów. Moje motto: „Szczęściem jest robić to, co się kocha.”

Kurs „ Bądź widzialną Marką” jest dla osób, które gotowe są do pracy nad sobą w kontekście firmy, czy biznesu. Chcą wyjść z cienia, chcą opuścić bezpieczną strefę komfortu i zmierzyć się ze swoimi ograniczeniami czy błędnymi założeniami. Z pewnością mogą liczyć na wsparcie ze strony prowadzącej, ale przede wszystkim muszą nastawić się na pracę własną. Nie polecam kursu osobom, które nie chcą zmieniać swojego Status Quo, bo tu trzeba być świadomym i gotowym choćby na zmianę podejścia do wielu spraw.
Po kursie mogę wskazać na konkretne zmiany w firmie. Założyłam Instagram, w mediach społecznościowych pokazuję ludzką twarz firmy – zdjęcia czy film z targów, gdzie jesteśmy widoczni jako team. W planie mam przebudowę strony internetowej, aby pokazać na niej twarze pracowników i swoją. Z perspektywy 7 miesięcy, kiedy patrzę wstecz na to, co się w moim życiu zadziało, uświadomiłam sobie, że warto pokazać światu to, co się robi w firmie czy życiu.