Barbara Reiter Putynkowska

Członek Rady Izby Architektów i przewodnicząca komisji Szkoleń w POIA. Przewodnik po samowystarczalnej architekturze, właścicielka pracowni Design Atelier.


Autorka europejskiego podejścia do projektowania spełniającego kryteria zrównoważonego rozwoju, czyli poszanowania wody, zieleni i światła. Pielęgnuje ducha nadziei w architekturze i wizję przyszłości jako podstawę do wzrostu najmniejszej społeczności, jaką jest rodzina. Wprowadza nowe myślenie o ekologii, która jest sposobem na życie optymalne, w zgodzie ze sobą i ładem w przestrzeni, które daje poczucie sensu i wartość.
Ewę spotkałam zrządzeniem losu, kieruję się intuicją i sercem w podejmowaniu decyzji. Jestem wizjonerem i miałam przebłysk, jakbyśmy już się spotkały. Wiedziałam, że Ewa mówi bardzo ważne rzeczy, których wtedy jeszcze nie umiałam przełożyć na swoją firmę. Musiałam spróbować tej przygody i tak rozpoczęłam kurs.
Kurs rekomenduje wszystkich przedsiębiorcom, którzy mają pomysł na biznes, a jest to jeszcze mglista wizja lub takim którzy prowadzą wiele lat firmę i  chcą robić coś więcej, lepiej, ale nie wiedzą jak się do tego zabrać.
Komu odradzam kurs? Ludziom zamkniętym na zmianę, choć nie wierze, że w dzisiejszych dynamicznych czasach ktokolwiek może tak o sobie powiedzieć. Zmiana jest obecna w każdym biznesie i ważne żeby była na lepsze. Po dwóch sesjach warsztatowych  z Ewą powtarzam jej, żeby nie określać tego co robi jako Kurs. To bardzo krzywdzące i mylące.  Z mojego punktu widzenia to jest tak: Ewa zamyka w kapsule czasu, uwalnia kreatywność i siłę tworzenia, jakiej nie czuliście już od czasu opuszczenia murów uczelni. Przeprowadza przez lęki, brak poczucia wartości i ograniczenia, po czym wypuszcza Was w zupełnie nowej krainie. Tam myśli są lekkie i płyną z odwagą, patrząc w przyszłość.
Dzisiaj mogę powiedzieć.  Ewo, jesteś moim Juliuszem Vernem i zabrałaś mnie w przepiękną podróż w głąb siebie i z powrotem. Dziękuje Ci przewodniku serc i kreacji, że tak mocno trzymałaś moją rękę. Zostałaś wróżką chrzestną nowych pomysłów i idei. Tu się kończy wstęp do Waszej opowieści i resztę musicie sprawdzić sami…
Co było trudne i wymagające w czasie trwania Kursu? Spotkanie ze samym sobą, a dokładniej z tym wszystkim, czego się boimy co nas blokuje i napędza strach i brak wiary w siebie.
Co dodało mi skrzydeł jakie przeżycie, ćwiczenie, doświadczenie? Podróż była bardzo wyczerpująca, ale dająca wybuch endorfin. Była mozolna praca, trening personalny, systematyczność, ale i upadki i zwątpienie. Ewa potrafiła zawsze złapać mnie zanim upadłam i pokazać jak przejść dalej przez swoje ograniczenia. Znalazłam drogę i odpowiedź na pytanie, jak odnaleźć siebie.
Jakie zmiany wprowadzę w firmie po zakończeniu Kursu? Chce zabrać w tę podróż moją całą firmę. Kończę pół roku pracy, a mam wrażenie, że dopiero zaczynam ten proces zmiany,  trzymajcie kciuki, pilot z nami leci! Ewo, ufam i nie hamuje! Idziemy dalej!
Jaki jest jeden, najważniejszy efekt uczestniczenia w tym kursie? Odnalezienie swojej misji i perspektyw.

Własne motto życiowe, jakie przyświeca mi w tworzeniu osobistej historii to być architektem dla rodzin, łącząc wpływy natury, przestrzeń i światła jako rodzaj lekarstwa dla każdej rodziny, żeby ukorzeniała się i rosła.